spotkałam się z dość dziwnym schorzeniem u żółwia lądowego. na szyjce z boku pod fałdem pojawił się guz o brudno żółtym kolorze. nie przylega mocno do tkanek nie jest też wypełniony płynem ma postać raczej włókniaka. terapia sterydowymi środkami przeciwzapalnymi (deksametazon) oraz antybiotykami (tylozyna i marbofloxacyna) nie przyniosła skutków tak samo wazelina kosmetyczna i zwiększenie temperatury w terrarium nic nie dało. guz pojawił się ok miesiąca temu nie zwiększa sie i jest wielkości połowy ziarnka grochu. żółwiowy bardzo też nie przeszkadza a nawet powiem że w ogóle... jego apetyt humor wszystko w normie. szczerzez brak mi pomysłów. podobno żółwie które chodzą po domu mogą się kaleczyć i w miejscy pojawia sie taki odczyn ale chyba by znikł..
Wto 14:37, 29 Lip 2008
Martyna Użytkownik
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach