Autor |
Wiadomość |
pendrak85 |
Wysłany: Pią 11:56, 21 Paź 2011 Temat postu: |
|
hej karolcia
dzieki za pokazanie jak sprawdzic czy zolwica jest w ciazy
moja wlasnie zaczela znosic jajka i chcialem sie ciebie zapytac ile ich moze byc bo moja ma juz 5, niestety dwa tez zlozyla w wodzie i rozbila
kolejne zanioslem do weterynarza na pokaz i juz nie odzyskalem takie sliczne |
|
|
Karolina |
Wysłany: Pon 19:44, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
dodaję zdjęcia z "porodówki"
to ładnie prezentuje wielkość jaja
jaja i bruuudna woda Razem mieszanka wybuchowa! ŚMIERDZI NA KILOMETR!!! Jajeczka się zbiły bo niestety zostały złożone w wodzie. Nie zdąrzyłam Panny Tuptusiowej przenieść do oczka
PS
To prowizoryczne akwarium (bez upiększeń i zieleniny ) - specjalnie małe, by często zmieniać wodę. Łatwo zachować czystość niż w tym dłuuuuuuugaśnym co mam na "codzień". |
|
|
Karolina |
Wysłany: Sob 17:18, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
oto jej "wybieg" (schemat), żeby nie było, że nie chcę się nim pochwalić. To brązowe coś w baseniku to skośnie ścięta i skośnie ustwiona deska - miejsce do czochrania i wyłażenia na powierzchnię. Wystarczy trochę wyobraźni! Choć to nie mój pomysł hihihihihihi. Niedługo zdjęcia - niech no tylko zrobi się cieplej :*
Pozdrawiam
Karolina & Tuptusiowa.
PS:
a te wysokie trawy to przytachałam je z jakiegoś bagna! Są ogromne (narazie mają zaledwie 50 cm ale co roku są wielkie) |
|
|
Karolina |
Wysłany: Sob 17:07, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
no poczekajcie, narazie nie mam warunków i czasu, a chcę cały jej "wybieg" udokumentować.( np. skalniak własnej roboty - czyli nędzny na którym może brać kąpiele słoneczne czy wysokie trawy w których się ukrywa.) |
|
|
pietrek35 |
Wysłany: Wto 6:08, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
hej Karolcia. zapodaj fotki z dworu jakie ma warunki.ja swoich jeszcze niedaje do oczka bo woda zimna jak niewiem,ale jak dam na trawe w ogrodzie to wariuja i nieidzie ich upilnowac . |
|
|
Karolina |
Wysłany: Nie 21:24, 01 Maj 2011 Temat postu: Ms Tuptusiowa - dorosła samica żółwia czerwonolicego |
|
Przedstawiam Wam moją Tuptusiową!
a tu jak jest świeżo po kąpieli (jeśli tak można nazwać ostre szuru buru szczotką). Tuptusiowa, gdy przebywa na dworze cała zarasta glonami, lecz teraz zbliżają się ochłodzenia (1st.C) i musi wracać do domu:
widać z resztą która strona jest jeszcze brudna
a tutaj jest 3/4 już umyte!!!
a tu relacja z mycia:
Tuptusiowa w czasie mycia akwa siedzi w umywalce:
ale długo nie wytrzymuje i próbuje się ratować przed tą "Okrutną Panią Co Myje Wszystko Co Napotka" (w skrócie Panią OPCMWCN):
mycie kamieni (widać jakie już były zzieleniałe!!!):
w tym samym czasie pokazujemy jak sprawdzić czy samica "ma zamiar" znieść jaja czy nie. Czyli "na nasze" ---> jest w ciąży?
1. Trzymamy żółwicę pionowo.
2. Odczekujemy chwilę, żeby się uspokoiła i rozluźniła mięśnie
3. Wkładamy palce w wyznaczone przez strzałki miejsca
4. Przez chwilę gmeramy ... gmeramy jeszcze chwilkę... i jeszcze... i jeżeli wyczujemy coś owalnego i twrdego to są jaja. No chyba że dotykamy swojego drugiego palca, po drugiej stronie brzuszka żółwia!!! XD
nasze akwa jeeeeeest baaaaaaardzo dłuuuuuugie (inne nie mieści się na szafkę):
i podkładka (proszę się nie śmiać ) pod kamienie, na dno, żeby żółwica nie zbiła akwa. (Już jedno przez uderzenie straciła )
i napuszczamy wodę! Fruuuuuuuu!:
KONIEC.
Więcej fotek już niedługo. Może nawet udokumentuję składanie jaj w naturalnych warunkach/ nowe oczko wodne??? Sami zobaczycie![/ |
|
|