Przegląd tematu
Autor Wiadomość
GOŚĆ
PostWysłany: Wto 12:45, 17 Lip 2018    Temat postu: Re: Samica zolwia wodnego

Win napisał:
Do wczoraj moj zolwik pluje krwia , napewno nic zlego nie zjadla ( posiadam 2 zolwie wodne samca i samice ) oczwysicie dorosle , mozliwe to jest zeby to byl problem ze nie zlozyla jaj ? Jutro mam zamiar isc z nia do weterynarza jak znajde jakiegos od gadow ktory moze jej pomoc ale czy ktos mail taki problem ? i czy ktos wie co moglo sie stac ?


Nie sądzę, żeby to problem z jajami. A znosiła już kiedyś?
U mojej widać było z tyłu obok nóg, że jaja "czekają" i nie miałam wątpliwości kiedy zniosła już wszystkie.
Może raczej coś z pokarmem?
Tak czy inaczej weterynarz koniecznie musi ją obejrzeć.
yoleck
PostWysłany: Sob 23:43, 23 Lis 2013    Temat postu:

Zmykaj jak najszybciej do innego weta , najlepiej żeby był to jakiś specjalista od gadów .. ciesze sie ze mogłam pomóc .. oby wyzdrowiał jak najszybciej bidulek Sad
Gość
PostWysłany: Sob 23:14, 23 Lis 2013    Temat postu:

O rany!! To chyba to zatrucie krwi!!!!!!

Wydaje mi sie ze cos sie dzieje w srodku, bo sam pancerz jest ok: nie mieknie lub nie ma jakies wydzieliny czy cos. Weterynarz powiedzial (jak juz pisalam), zeby sie nie martwic i mam dopiero przyjsc jak zauwaze krwawienia punktowe na plastronie i w tym momencie nie chce byc madrzejsza od niego, ale nie wiem czy "bezpiecznie" jest tak dlugo czekac skoro to sie ciagnie od sierpnia i ciagle sie pogarsza(robi sie coraz bardziej czerwone) ...
Chyba pojde jednak do innego?
Dzieki wielkie w kazdym razie! Smile
yoleck
PostWysłany: Pią 15:47, 22 Lis 2013    Temat postu:

Posocznica (zatrucie krwi) (!) - Na ogół stanowi następstwo wcześniejszej nieleczonej infekcji bakteryjnej, szczególnie w w połączeniu z zapaleniem skóry bądź ropniem
- Może być efektem nieleczonego zaparcia jaj u samicy albo zaklinowania jelita - Zaczerwienienie skóry/plastronu
- Krwawienie, podchodzenie krwią pancerza
- Osłabienie, letarg
- Wymioty
- Zapaść
- Nieprzytomność
- Niekiedy delirium Posocznica jest przypadkiem krytycznym i niezbędne jest natychmiast podjęte intensywne leczenie antybiotykami pod ścisłą kontrolą weterynarza.

yoleck
PostWysłany: Pią 15:45, 22 Lis 2013    Temat postu:

Nie wiem czy to to ale wydaje mi sie że powinnas zmeinic weta
Grzybica, „gnicie” pancerza (!) - Infekcja bakteryjna lub zarażenie grzybem w miejscu uszkodzenia pancerza,
- Niekiedy chorobę wywołuje kleszcz - Odbarwienie poniżej powierzchni pancerza
- Miękkie miejsca na pancerzu i występująca wokół nich cuchnąca wydzielina Konieczna jest szybka pomoc weterynarza, gdyż nieleczona choroba grozi powikłaniami.
Delikatne usuniecie cienkiej warstwy keratyny z zainfekowanych miejsc a następnie ostrożne oczyszczenie antyseptykiem i zastosowanie maści antybiotykowej. Czynności te należy powtarzać przez trzy dni pod ścisłą kontrolą i według zaleceń weterynarza. Następnie przemywa się codziennie chore miejsca, aż do całkowitego wysuszenia.
Chore miejsca powinny być obandażowane w celu uniknięcia zabrudzenia lecz w sposób umożliwiający dostęp powietrza. W czasie leczenia należy unikać kontaktu pancerza żółwia z wodą.
W poważniejszych przypadkach podaje się zastrzyk antybiotyku.
temperatura wody powinna miec ok. 26, 27 stopni
pauladee
PostWysłany: Wto 21:21, 19 Lis 2013    Temat postu:

Jestem kompletnie zrozpaczona i nie wiem juz co mam robic (bo probowalam chyba wszystkiego), wiec pisze tutaj!
Mam dwa zolwie wodno ladowe (zoltolice), ok. 7-8 lat. Na koncu sierpnia wydawalo mi sie ze byly przeziebione, bo wydawaly dziwne dzieki (syczaly) jak wychodzily z wody. Mimo to nie mialy zadnych innych objawow, byly aktywne, jadly normalnie. Zadzwonilam do wetereynarza, ale on powiedzial, ze to pewnie nic powaznego (cytuje "jak czlowiek kichnie to tez nie przepisuje sie mu antybiotyku), zebym je obserwowala i jak sie ewentualnie pogorszy to przyjsc na wizyte. Po ok. 3 tygodniach nic sie nie zmienilo, wiec poszlam na wizyte i weterynarz zauwazyl dziwne wzory na plastronie... Trudno to opisac, ale plastron jest dosc czerwony/rozowy, jakby przekrwiony, i sa na nim biale, hmm, jakby kregi. Dosc konsekwentny wzor ktory jest i u jednego i u drugiego zolwia. Weterynarz przepisal antybiotyk na 2 tygodnie, co nie przynioslo absolutnie zadnych efektow. Musze podkreslic, ze przez caly ten czas zolwie zachowywaly sie normalnie i normalnie jadly. Po kuracji antybiotykowej zolwnie zostaly na 4 dni na obserwacji u weterynarza. Zbadal im kal (nic nie wykazalo), zrobil rendgen i okazalo sie ze zolwie maja w brzuchu pare kamyczkow ktore kiedys (+/- 3 miesiace wczesniej) byly w akawrium jako podloze. Pozatym wszystko bylo w porzadku i weterynarz powiedzial, ze sa to bardzo zadbane, zrowie zolwie, i gdyby to byly jego zwierzaki, niczym by sie nie martwil. Dostalam taka jakby "masc" ktora mialam podawac z jedzeniem i kamienie mialy wyjsc. Tak tez sie stalo, ale kregi i kolor nie znikly i wydaje mi sie ze plastron zrobil sie nawet jeszcze bardziej czerwony!!! W miedzyczasie mamy prawie koniec listopada... Na internecie nie znalazlam nic na ten temat (a szukalam w 3 jezykach!) i szczerze powiedziawszy glupio jest mi znowu dzwonic do tego weterynarza, bo powiedzial, ze wszystko jest ok... Nie wiem co mam robic... Slyszeliscie kiedys o czyms takim??

Temp. w akwarium ma ok. 24 stopni i pokarm jest bardzo zroznicowany: od konikow polnych po krewetki, ogorki, jedzenie ze sklepu zoologicznego, czerwone i biale larwy, gammarus itd.
yoleck
PostWysłany: Pią 16:24, 21 Cze 2013    Temat postu:

Nie mam pojęcia ale to straszne ;( napisz co z Twoim milusinskim ..
Win
PostWysłany: Śro 20:03, 19 Cze 2013    Temat postu: Samica zolwia wodnego

Do wczoraj moj zolwik pluje krwia , napewno nic zlego nie zjadla ( posiadam 2 zolwie wodne samca i samice ) oczwysicie dorosle , mozliwe to jest zeby to byl problem ze nie zlozyla jaj ? Jutro mam zamiar isc z nia do weterynarza jak znajde jakiegos od gadow ktory moze jej pomoc ale czy ktos mail taki problem ? i czy ktos wie co moglo sie stac ?
yoleck
PostWysłany: Pią 18:43, 10 Maj 2013    Temat postu:

koniecznie 26- 27 stopni , a jak z apetytem?
duda
PostWysłany: Śro 18:41, 10 Kwi 2013    Temat postu:

jest u mnie od 3 tygodni. Temperatyre trzymam 23, może zwiekszyć?
duda
PostWysłany: Śro 18:38, 10 Kwi 2013    Temat postu:

cały czas sie tak zachowuje, może byl troszke bardziej "kontaktowy" ale naprawde troszke Confused
yoleck
PostWysłany: Śro 17:45, 10 Kwi 2013    Temat postu:

A jak długo jest u ciebie? Czy wcześniej zachowywał sie inaczej?
duda
PostWysłany: Wto 20:20, 09 Kwi 2013    Temat postu:

witam, mam nadzieje, że mi pomożecie. Mam żółwia zółtolicy od 3 tygodni.jest mały.ma piękne akwa ze wszystkim- mam nadzieje.w ciągu dnia jak swieci lampa wygrzewa sie i prawie nie rusza, a wieczorem jak wyłączę światło wskakuje do wody i plywa.PROBLEM; nic nie chce jesc. daje mu krewetki i suszone kielze gammarus.Czy musze cos zmienic?
yoleck
PostWysłany: Śro 15:35, 17 Paź 2012    Temat postu:

Ciężko wystawić diagnozę po opisie ale sprawdź czy to nie wygląda jak wypadnięcie odbytnicy?
Wypadnięcie odbytnicy

Objawy: odbytnica jest mniej lub bardziej wynicowana z kloaki na zewnątrz i dobrze widoczna.

Przyczyny: nie są zbyt dobrze znane, domniemuje się że istotną role w rozwoju tego schorzenia odgrywają niewłaściwe warunki życia i złe karmienie.

Leczenie: polepszenie warunków życia, lekarz weterynarii powinien wprowadzić wypadniętą odbytnice ponownie do wewnątrz, w razie konieczności masować okolice odbytu. choć mam nadzieję że to nie to Crying or Very sad

Radziłabym jednak pójść do weta .. forum to nie przychodnia ale chętnie udzielimy ci małych wskazówek
lola98
PostWysłany: Śro 14:10, 17 Paź 2012    Temat postu: pomocy!!

Mój żółwik czerwonolicy ma zaczerwienienia w okolicy tylnych łapek (pachwiny) i ta skóra mu jakby obwisła . proszę pomóżcie!!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.