Rejestracja
•
Szukaj
•
FAQ
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Zaloguj
Forum Strona Główna
»
Choroby
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Add image to post
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
REGULAMIN
----------------
1. Na forum nie używamy wulgaryzmów, a także pamiętamy o zachowywaniu podstawowych zasad kultury.
2. Staramy się pisać sensowne posty.
3. Nowe tematy zakładamy w odpowiednich działach.
4. Jeżeli decydujemy się odpowiedzieć na czyjeś pytanie, podajemy tylko SPRAWDZONE informacje.
5. Unikamy pisania wiadomości z z rażącymi błędami ortograficznymi.
Ogólne
----------------
Ogłoszenia
Sugestie
Shoutbox
Żółwie
----------------
Wodne
Lądowe
Choroby
Pozostałe
Sprzedam, kupię, oddam
Giełda sprzętu
Pielęgnacja
Karmienie
Pielęgnacja
Karmienie
Sprzęt
Sprzęt
Pozostałe
Pozostałe
Inne
----------------
Hyde Park
Opowiadania i historie
Linki - Żółwie
Linki - Pozostałe
Pozostałe zwierzęta
----------------
Pozostałe zwierzęta
Przegląd tematu
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Martyna
Wysłany: Wto 16:39, 12 Maj 2009
Temat postu:
Czerwonolice zimujemy w wodzie! Wsadź go jak najszybciej do wody, podaj jakiś pokarm. Jezeli nie bedzie reagował, ukuj delikatnie igłą w tylną łapkę - powinien schowac. Jesli nie zareaguje, niestety zdechł - przykro mi to mówić, ale przez Twoją nieodpowiedzialność.
pzdr'
M.
Gość
Wysłany: Śro 20:13, 22 Kwi 2009
Temat postu:
czyż nie umarł? 20 lat to dość dużo.. jeśli nie możesz go dobudzić to ukłuj szpilką w łapę jeśli nie drgnie to niestety nie żyje.
Gość
Wysłany: Pon 12:41, 06 Kwi 2009
Temat postu: chory czerwonolicy
Od 20 lat mieszka umnie żółw czerwonolicy , nie wiem ile miał zanim go znalazłem na ulicy. Ostatnie trzy lata nie zapadał w sen zimowy dopiero w zeszłym roku zasnął na Boże Narodzenie i śpi do tej pory. Nic nie je i nie pije. skorupa zaczęła robić się miękka, od góry jakby zaczęła się zapadać, nie wiem co robić próbuję podawać mu wodę ale to chyba niewiele daje nie wiem co robić czeka, weterynarz czy to może po prostu starość?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Design by
Freestyle XL
/
Music Lyrics
.
Regulamin