Rejestracja
•
Szukaj
•
FAQ
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Zaloguj
Forum Strona Główna
»
Choroby
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Add image to post
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
REGULAMIN
----------------
1. Na forum nie używamy wulgaryzmów, a także pamiętamy o zachowywaniu podstawowych zasad kultury.
2. Staramy się pisać sensowne posty.
3. Nowe tematy zakładamy w odpowiednich działach.
4. Jeżeli decydujemy się odpowiedzieć na czyjeś pytanie, podajemy tylko SPRAWDZONE informacje.
5. Unikamy pisania wiadomości z z rażącymi błędami ortograficznymi.
Ogólne
----------------
Ogłoszenia
Sugestie
Shoutbox
Żółwie
----------------
Wodne
Lądowe
Choroby
Pozostałe
Sprzedam, kupię, oddam
Giełda sprzętu
Pielęgnacja
Karmienie
Pielęgnacja
Karmienie
Sprzęt
Sprzęt
Pozostałe
Pozostałe
Inne
----------------
Hyde Park
Opowiadania i historie
Linki - Żółwie
Linki - Pozostałe
Pozostałe zwierzęta
----------------
Pozostałe zwierzęta
Przegląd tematu
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 17:52, 12 Maj 2009
Temat postu:
Gdy pytałam się wcześniej weta czy iść do innego spytać się co inny by zalecił, akurat mi odpowiedział że dostawałby takie same leki co tu, więc nie wiem o jakiej ty mi nauczce mówisz.
peace
Martyna
Wysłany: Wto 16:35, 12 Maj 2009
Temat postu:
Kolejna nauczka, że wetów od psów i kotów omijamy daleko, jezeli chodzi o gady.
pzdr
M.
Gość
Wysłany: Nie 9:43, 10 Maj 2009
Temat postu:
Chodziłam z żółwiem co tydzień do niestety zwykłego weterynarza, ale nic z jego zdrowiem się nie polepszało. Potem zaczął co chwilę otwierać buzię co niewiedziałam z jakiego powodu i się dowiedziałam że miał trudności z oddychaniem. Wet zalecił mi żebym go często brała na słońce i tak robiłam lecz na tym słońcu strasznie się ślinił, występowały także u niego plamy czerwone na skorupie. Postanowiłam pójść do innego weterynarza. Moja mama znalazła klinikę która ma kontrakt z zoo. Poszliśmy tam. Pani powiedziała, że w tej chwili jest w apogeum. Te czerwone plamy to że oragany już przestają ''działać'' min nerki. Byłam przerażona. Pani dła mi do wyboru. Albo leczymy i wiąże się z tym wielki trud i nie ma pewności czy wyzdrowieje lub uśpić. Wizyty miałyby być 3 razy w tyg wiążąc się z tym ze co tydzień wydałabym sto złotych a terapia trwałaby ok 2 miesiące. Niestety nie stałam dobrze finansowo. Moja mama za mnie podjęła decyzję bo ja nie byłam wstanie. Musieliśmy go uśpić. Jestem taka na siebie zła że od razu nie poszłam do tej pani gdy jeszcze była duża szansa na wyleczenie. Myślałam że mój sprawdzony weterynarz wie jak go wyleczyć. Teraz rada dla wszystkich posiadających żółwie: gdy widzicie że wasz żółw ma jakiś problem zdrowotny idźcie od razu do weterynarza zajmującym się żółwiami.
Gdy wasz żółw jest odwodniony codziennie róbcie mu kąpiele, jak nie przez buzię dojdzie mu woda to przez odbyt na pewno. Dziękuję za wcześniejsze wsparcie. Żółwik bardzo długo się trzymał i myślałam dlatego że walczy. Poprostu ta choroba się ciągnie i pod koniec jest to bardzo bolesna śmierć. Wiedzcie że jak wasz żółw spadnie z czegoś albo ktoś przypadkowo go kopnie tego skutki mogą się pojawić dopiero po np miesiącu czy tygodniu. Żółwie są bardzo wrażliwe. A i nie hodujcie żółwi jak pieski, że po domu całymi dniami sobie chodzi. On musi mieć specjalne terrarium. I raczej nie poddawać go snu zimowego, bo często z niego nie wstają. Żółwie to bardzo trudne zwierzęta do utrzymania.
Gość
Wysłany: Śro 8:51, 01 Kwi 2009
Temat postu:
jeden z moich żółwi również miał brak witaminy A. W jego przypadku wystarczyły dwa (tydźień po tygodniu) zastrzyki multiwitaminowe u weterynarza. Teraz wygląda za to jakby miał adhd, więc głowa do góry.
Gość
Wysłany: Wto 15:25, 31 Mar 2009
Temat postu:
A czy twój żółw też nie jadł cały miesiąc? No i mój jeszcze co pare dni dostaje antybiotyki
Gość
Wysłany: Pon 18:28, 30 Mar 2009
Temat postu:
Mój żółw tej jesieni też na to chorował. Męczył się ponad miesięc i dopiero w ostatnim tygodniu nastąpiła poprawa wcześniej nic nie wskazywało, że z tego wyjdzie. Także głowa do góry!
Gość
Wysłany: Sob 16:48, 28 Mar 2009
Temat postu: chroba do pokonania?
Witam
Mój żółw choruje chyba na brak wit A, gdyż ma opuchnięte powieki, chociaż pancerz jest w porządku. Niestety jest bardzo słaby i prawie cały dzień śpi. Przyznaje się zawsze dopuszczałam go do snu zimowego, ale teraz wiem że nie powinnam. Utrzymuje teraz w jego terrarium ok 30 stopni. Chodzę z nim systematycznie do weterynarza gdzie dostaje szczepionki. W domu tez ma stałą opiekę, dostaję witaminę A w kroplach.
Lecz z jego zdrowiem jest różnie. Raczej rzadko widać poprawy. Weterynarz mówi że walczy,ale czytałam że bardzo ciężko wyleczyć żółwia w takim stanie. Ale teraz pytanie do was: Czy ktoś miał żółwia z takimi dolegliwościami i się wyleczył? Czy jest szansa na wyleczenie? Czy jest to choroba do pokonania?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Design by
Freestyle XL
/
Music Lyrics
.
Regulamin